80. rocznica Zbrodni Katyńskiej
Niedziela, 05 Kwiecień 2020
W tym roku mija 80. rocznica zbrodni dokonanej przez NKWD na polskich oficerach, funkcjonariuszach, inteligencji i duchownych w ramach Zbrodni Katyńskiej. Na mocy decyzji członków Biura Politycznego KC WKP (b) ze Stalinem na czele, na wiosnę 1940 r. zamordowano co najmniej 21 857 osób. Polskich jeńców z Kozielska rozstrzelano i pochowano w Katyniu, ze Starobielska – w Charkowie i pogrzebano w rejonie pobliskiej wsi Piatichatki, z Ostaszkowa – w Kalininie (dziś Twer) i pochowano w Miednoje. Więźniów straconych na Ukrainie pogrzebano najprawdopodobniej w Bykowni pod Kijowem, a zamordowanych na Białorusi – prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem.
W 80. rocznicę tragicznych wydarzeń, burmistrz Dębicy Mariusz Szewczyk oraz zastępca burmistrza Maciej Małozięć, w imieniu społeczności naszego miasta, złożyli 3 kwietnia br. kwiaty i znicze na Placu Mikołajkowów w Dębicy, przy Pomniku Katyńskim oraz przy Memoriale Smoleńskim.
Obchody 80. rocznicy Zbrodni Katyńskiej oraz 10. rocznicy Katastrofy Smoleńskiej, miały się odbyć w Dębicy 6 kwietnia br., jednak stan epidemii w Polsce sprawił, że uroczystość została odwołana. Wcześniej, 1 marca br., przy okazji uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, w kościele pw. św. Jadwigi, odsłonięta i poświęcona została tablica upamiętniająca związanych z Dębicą kapelanów Wojska Polskiego - ks. ppłk. Andrzeja Niwę i ks. mjr. Stanisława Matznera, którzy zostali zamordowani w ramach Zbrodni Katyńskiej w 1940 r.
Łącznie na tzw. „Dębickiej Liście Katyńskiej” znajduje się ponad 50 nazwisk żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Policji Państwowej, duchownych i prawników, którzy zostali bestialsko zamordowani przez NKWD wiosną 1940 r. Ponad 20 z nich upamiętniają „Dęby Pamięci” posadzone w 2009 i 2010 r. na Placu Mikołajkowów w Dębicy w ramach akcji „Katyń - ocalić od zapomnienia”.
W niedzielę 12 kwietnia br., po godz. 16:00, Radio Rzeszów wyemituje audycję poświęconą ks. Andrzejowi Niwie oraz ks. Stanisławowi Matznerowi.