Jak palić czysto węglem i drewnem
Sobota, 20 Styczeń 2018
Nowoczesne kotły podajnikowe spalają węgiel bez dymu. To nie dzięki doklejonej do nich elektronice, lecz za sprawą przemyślanego sposobu spalania, który w nich zastosowano. Tę samą zasadę możesz zastosować w swoim prostym i tanim kotle zasypowym. Wystarczy lekko zmienić nawyki. To nic nie kosztuje a oszczędzisz co najmniej 30% opału, mnóstwo czasu i nerwów.
Poznaj sposoby na spalanie węgla i drewna bez dymu: rozpalanie od góry oraz palenie kroczące.
Prawidłowe spalanie to bezdymne spalanie
Nie istnieje żaden niedymiący węgiel kamienny czy drewno. Spalając jedno i to samo paliwo możemy albo dusić się dymem, albo ten dym spalać. Nowoczesne kotły automatyczne spalają dym, bo fabrycznie zastosowano w nich poprawną technikę palenia. Technikę tę można przenieść także do innych pieców i kotłów czy nawet ogniska.
-
Dym i smród powstaje wtedy, gdy dużą ilość paliwa podpalasz od dołu lub wrzucasz na żar. Całe to paliwo gwałtownie się podgrzewa, naraz uwalniając mnóstwo lotnej smoły, której nie da się dopalić najpierw przez brak wysokiej temperatury a potem, gdy temperatura już jest, przez brak wystarczających ilości powietrza, bo lotnej smoły jest naraz za dużo.
-
Spalanie bez dymu osiąga się podpalając paliwo od drugiej strony – od góry. Wtedy żar pomału podgrzewa paliwo poniżej, lotne smoły uwalniane są stopniowo, a warstwa żaru daje wysoką temperaturę, w której wszystko dopala się do przejrzystych spalin.
Jest kilka sposobów, by palić węglem i drewnem czyściej i efektywniej. W dowolnym piecu da się zastosować przynajmniej jeden z nich, a więc nie ma takiego pieca, który musiałby kopcić. Najłatwiej po prostu zacząć dokładać mniejszymi porcjami, jednak najlepsze efekty daje cykliczne rozpalanie od góry.
Pisane tu metody palenia dotyczą najpowszechniej spotykanego rodzaju kotłów i pieców (z wylotem spalin u góry paleniska). Jest to znakomita większość domowych kotłów, piece kaflowe i kominki. W mniej popularnych kotłach z wylotem spalin przy ruszcie czyste spalanie odbywa się wtedy, gdy rozpala się na ruszcie i ładuje paliwo na żar.
Rozpalanie od góry
Najczystszą i najefektywniejszą alternatywą dla tradycyjnego sposobu palenia jest rozpalanie od góry.
Jak to działa?
Cały trik w rozpalaniu od góry to przeniesienie warstwy żaru z dołu na górę paleniska. Budowa kotła nie zmienia się, powietrze nadal płynie spod rusztu ku górze. Jednak teraz żar pomału schodzi ku dołowi (z równą łatwością jak w paleniu od dołu wędrował ku górze) a dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału musi przejść przez żar, gdzie ulega praktycznie całkowitemu spaleniu. Do komina lecą niemal przezroczyste spaliny a w miejsce dymu powstaje więcej ciepła.
Przebieg całego cyklu palenia przedstawia poniższy rysunek. Palenie od góry z przyczyn technicznych jest procesem cyklicznym, tj. wrzuca się na początku określoną ilość opału, rozpala i czeka do jej wypalenia, aby rozpalić od nowa (nie ma zbytnio możliwości, by dołożyć opału od spodu). Choć palaczowi przywykłemu do dokładania może się to wydać karkołomne, palenie bez dokładania nie jest takie trudne a wymaga jedynie zmiany nawyków. W szczegółowej instrukcji palenia od góry dowiesz się jak sobie radzić, gdy trzeba palić na okrągło.
Zalety rozpalania od góry to:
-
czystsze spalanie czyli brak dymu i smoły, skromniutkie ilości sadzy,
-
o ~50–80% niższa emisja pyłów,
-
ok. 1/3 oszczędności paliwa,
-
brak potrzeby odwiedzania kotłowni po rozpaleniu przez kilka-kilkanaście godzin.
Co jest nie tak w “tradycyjnym” sposobie palenia
Większość z nas zna tylko jeden, powszechnie stosowany sposób palenia. To rozpalanie od dołu. Rozpalasz nieduże ognisko, po czym na wierzch dorzucasz kolejne porcje opału. Po każdym takim dołożeniu powstaje mnóstwo gęstego, śmierdzącego dymu i sadzy — tym więcej, im większą porcję dorzucisz na raz. Oczywiście najwygodniej jest napchać tyle, ile się zmieści. A potem przydusić dopływ powietrza, żeby się dłużej tliło. Tak wygląda polska szkoła palenia. Albo raczej skutki braku tej szkoły, bo jak się przyjrzeć, to nigdzie nie można nauczyć się palić w lepszy sposób, chyba że samemu się do tego dojdzie albo odbierze lekcje u kogoś, kto umie prawidłowo palić.
-
Różnicę między paleniem od dołu i od góry świetnie pokazuje film https://www.youtube.com/watch?v=jtQ2SeqWeHk&feature=youtu.be
-
Proces rozpalania od góry i efekty tegoż przedstawia na filmie kominiarz Tomasz Szołdrowski z Nowego Sącza https://www.youtube.com/watch?v=ZWSvvpwKP-0&feature=youtu.be
Instrukcja palenia od góry – krok po kroku
-
Szczegółowy opis praktyczny tej metody znajdziesz w instrukcji palenia od góry.
Palenie kroczące
Palenie kroczące można nazwać paleniem od boku, ponieważ w tym przypadku żar wędruje w poziomie. Metoda ta jest niejako kompromisem między paleniem od góry i typowym (od dołu). Umożliwia ciągłe palenie z dokładaniem ale kosztem nie całkiem czystego spalania (wciąż jednak o niebo lepszego niż przy zasypywaniu żaru grubą warstwą świeżego paliwa).
Palenie kroczące rozpoczyna się od rozpalenia niewielkiej ilości opału na ruszcie. Gdy ta porcja porządnie się rozżarzy, przegarnia się żar na tył kotła, a obok żaru dosypuje się świeżą porcję opału, tak by stykała się z żarem bokiem, ale go nie przykrywała.
Palenie kroczące
Świeży opał nie jest tutaj gwałtownie podgrzewany jak przy paleniu od dołu, gdyż gorące spaliny nie przelatują przez jego warstwę. Zamiast tego żar pomału obejmuje cały zasyp a uwalniane z opału substancje lotne mają szansę spalić się w wysokiej temperaturze.
Zanim zasyp całkowicie się wypali, gdy na ruszcie jest jeszcze rozsądna ilość żaru, całą procedurę zaczyna się od początku. Przegarnia się pozostały żar by usunąć popiół i zgarnia go na tył rusztu, po czym z przodu dosypuje się nową porcję opału.