Renata Szyszlak – „Znaki ukryte”
Czwartek, 17 Wrzesień 2015
W Galerii Sztuki Miejskiego Ośrodka Kultury przy ulicy Akademickiej 8 można przez najbliższe 4 tygodnie oglądać wystawę rysunku Renaty Szyszlak pt. „Znaki ukryte”.
Renata Szyszlak urodziła się w 1974 roku w Przemyślu. Jest absolwentką Instytutu Sztuk Pięknych Uniwersytetu Rzeszowskiego na kierunku Edukacja Artystyczna w zakresie Sztuk Plastycznych. Obecnie pracuje jako adiunkt w Zakładzie Rysunku prof. Stanisława Góreckiego w ISP Uniwersytetu Rzeszowskiego. Tytuł doktora sztuki zdobyła na Wydziale Malarstwa i Grafiki ASP w Łodzi w 2004 roku.
W swoim dorobku artystycznym ma 26 indywidualnych i kilkadziesiąt wystaw zbiorowych zarówno w kraju, jak i za granicą. Jest laureatką nagród w konkursach artystycznych. W 2009 roku reprezentowała środowisko rzeszowskich malarzy na wystawie sztuki polskiej za granicą w galerii greckiej Lamii, mieście partnerskim Rzeszowa.
Artystka poszukuje niekonwencjonalnych środków wypowiedzi artystycznych. – „Dzisiejsza sztuka zmierza do odkrywania nowych rzeczy. Jest to niezmiernie trudne z tego względu, że praktycznie wszystko już było. Znaki niecierpliwe jak chwile, są znakami wypływającymi z urywków mojej podświadomości i za pomocą gestów przetwarzane. Kolor jest dodatkiem, który powoduje, że prace są bardziej energetyczne. Chciałabym pracować jak dziecko, które odrzuca świadomą kontrolę. Albowiem im bardziej artysta będzie w sztuce naiwny, tym fajniejsze rzeczy stworzy”. - wyjaśnia Renata Szyszlak.
I dodaje: „Warunkiem koniecznym w moich działaniach stała się gwałtowność, pozorny spokój zmienia się w „burzliwość”. Zmysłowość punktu, linii, plamy, ich układu odwołuje się do ekspresji, wyrazu oznaczającego uczucia, wywołane przez formę zakodowaną w treści przekazywanej. W pracach widoczny jest zapis ruchu i ekspresji ręki. To co widzę, pojawia się w abstrakcyjnych napięciach. Gest, ślad narzędzia jest esencjonalnym aktem, świadectwem subiektywności. Układy linii, plam ujawniają zawartą w nich fabułę, rozmowę z samą sobą, sposób postrzegania świata, wyobraźnię, charakterystyczne dla mnie skojarzenia, symbole, znaczenia. Rysunki, które prezentuję są pełnymi, skończonymi dziełami lub pracują w ich obrębie. Tym samym mają niewiele wspólnego z klasyczną, przygotowawczą funkcją rysunku”.
Artystkę powitał w Galerii Sztuki Jan Borek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. Renata Szyszlak podziękowała widzom za liczne przybycie na wernisaż oraz komplementowała warunki w jakich pracuje dębicka Galeria Sztuki MOK.