Dziennikarz z Wilna z wizytą u burmistrza Pawła Wolickiego
Poniedziałek, 16 Czerwiec 2014
16 czerwca w dębickim ratuszu odbyło się spotkanie burmistrza Pawła Wolickiego oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Stanisława Leskiego z Zygmuntem Klonowskim z Kuriera Wileńskiego . Władze miejskie Dębicy od lat wspierają Polonię na Wileńszczyźnie. Za to między innymi podczas spotkania podziękował Zygmunt Klonowski burmistrzowi Pawłowi Wolickiemu.
Podróż sentymentalna i spotkanie z przyjaciółmi – tak o swojej wizycie w Dębicy mówi Zygmunt Klonowski z Kuriera Wileńskiego, polskiej gazety ukazującej się od kilkudziesięciu lat w Wilnie. Dla liczącej ponad 200 tysięcy Polonii na Litwie gazeta w języku polskim jest oknem na świat i motorem wielu inicjatyw wspierających i pielęgnujących polskie tradycje na Wileńszczyźnie. Cmentarz na Rosie, grób marszałka Piłsudskiego to tylko niektóre miejsca które przetrwały i przeszły renowację dzięki poświęceniu Polaków w Wilnie i zaangażowaniu finansowemu rodaków w kraju oraz pomocy finansowej z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak podkreśla Zygmunt Klonowski w ratowanie polskich zabytków coraz mocniej włącza się młodzież, która aktywnie bierze udział np. w porządkowaniu cmentarza na Rosie. Od ponad 10 lat do Wilna z darami dla domów dziecka i domów starców jeździ Sylwia Murdza – Chrobak. Zawsze jest tam przyjmowana z otwartymi ramionami, a dzień przyjazdu autokaru z Dębicy z darami jest zawsze wielkim świętem. Polacy na Wileńszczyźnie są bardzo wdzięczni za pamięć i pomoc jaką ofiarowują im od lat Dębiczanie.
„Przyjechaliśmy do Dębicy żeby odwiedzić naszych starych przyjaciół. Jest to dla nas wizyta sentymentalna bo bardzo dużo nas wiąże z Dębicą . Początki naszej współpracy to rok 1993. Dębica bardzo dużo pomogła Polakom na Wileńszczyźnie. Pierwsza wizyta dzieci z Wileńszczyzny w Dębicy do której doszło dzięki inicjatywie i zaangażowaniu Firmy Oponiarskiej to rok 1994 roku. Szczególnie w jej organizację zaangażował się Staszek Leski, który m.in. wyszukał dębickie rodziny u których zamieszkały wileńskie dzieci. Potem w pomoc dla Polaków na Wileńszczyźnie bardzo mocno zaangażowała się Pani Sylwia Murdza - Chrobak” - mówił podczas spotkania w gabinecie burmistrza Wolickiego Zygmunt Klonowski z Kuriera Wileńskiego.
Ponad 20 lat temu do Dębicy przyjechała na 3 tygodnie blisko 50 osobowa grupa dzieci. Dla większości z tych dzieci, najczęściej podopiecznych domów dziecka było to ogromne przeżycie. Zobaczyły jak normalnie można żyć w rodzinie, gdzie są rodzice i dzieci - dla nich to było coś zupełnie nowego, nieznanego. Jak wspomina Zygmunt Klonowski przy wyjeździe dzieci było dużo płaczu. „To ziarno, które zostało posiane 20 lat temu teraz przynosi plony. Mamy wymianę młodzieży między Polską a Litwą, kontynuowana jest współpraca i pomoc domom dziecka i domom starców. Zawsze będziemy wdzięczni Dębicy i dębiczanom, że nas wspierali w tym trudnym dla nas okresie”.
Z sentymentem początki współpracy z Polakami z Wileńszczyzny wspomina Stanisław Leski, przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy. „Ponad 20 lat współpracy i przyjaźni między Polakami z Wilna a dębiczanami to piękny okres. Zaczęło się od nawiązania przez Firmę Oponiarską kontaktów handlowych w Wilnie. Firma zaczęła sprzedawać opony na Litwę, a potem także do Estonii. Ta współpraca handlowa układała się bardzo dobrze. Potem te kontakty handlowe rozszerzyły się także na współpracę polegającą na goszczeniu dzieci z Wileńszczyzny w Dębicy, pomaganiu szkołom, przedszkolom i domom dziecka w Wilnie i miejscowościach podwileńskich. Zawiązała się między nami prawdziwa przyjaźń, która zacieśniła się i rozwinęła przez kolejne lata” – mówi podczas spotkania w Urzędzie Miejskim z Zygmuntem Klonowskim i burmistrzem Pawłem Wolickim Stanisław Leski.